Jeszcze jakiś czas temu NFT było nadzwyczaj popularnym tematem, w którego promocję zaangażowane były gwiazdy światowego formatu. Na dzień dzisiejszy (raczej) można stwierdzić, iż wielki szał sprzedaży cyfrowych obrazków, grafik czy gifów minął, a bańka NFT pękła. Jednakże, pojawia się zasadnicze pytanie, czy potencjał wykorzystania tej technologii zmalał? Czym jest NFT? NFT („non-fungible token”), w tłumaczeniu na język polski, jest to tzw. „niewymienialny token” będący unikalnym elementem kodu blockchain, charakteryzujący się tym, że nie można go wymienić na inny. Inaczej mówiąc, NFT to unikalny kod w łańcuchu bloków, stanowiący zapis własności dowolnego towaru cyfrowego lub fizycznego, a zarazem potwierdzający, że […]
Anonimizacja a orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego
9 listopada 2018 |
Poruszane dzisiaj zagadnienie to nie są czysto teoretyczne rozważania. Kwestia anonimizacji orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego została poruszona w wyniku skargi skierowanej do Rzecznika Praw Obywatelskich przez jednego z obywateli. Jak zatem powinien postępować na tle RODO Trybunał Konstytucyjny? Odpowiedź wynika nie tylko ze stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich, ale także Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Orzeczenie TK z danymi osobowymi
Inspiracją do napisania dzisiejszego artykułu była sprawa wszczęta na podstawie skargi obywatela w przedmiocie publikacji jego niezanonimizowanego imienia i nazwiska w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w Dzienniku Ustaw.
W postępowaniu zainicjowanym przez skarżącego, Trybunał Konstytucyjny orzekł niekonstytucyjność rozporządzenia Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z 15 lipca 2003 r., przewidującego ujawnianie w orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności symbolu jej przyczyny. Do sprawy przyłączył się Rzecznik Praw Obywatelskich.
Problem sprowadza się do tego, że w sentencji wyroku, który opublikowano w Dzienniku Ustaw, podano imię i nazwisko skarżącego, a także zakres zaskarżenia. Niby nic nadzwyczajnego, jednak zakres zaskarżenia jednoznacznie wskazuje na dane o chorobie („w zakresie, w jakim przewiduje obligatoryjne zamieszczenie symbolu przyczyny niepełnosprawności, a w konsekwencji rodzaju choroby, w szczególności choroby psychicznej, jako przyczyny niepełnosprawności w orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności”).
Tym sposobem na szeroką skalę ujawniono dane dotyczące stanu zdrowia skarżącego. Bez wątpienia taki obrót sprawy naruszył prawo do prywatności i do ochrony danych osobowych. Każdy bowiem, kto zapoznał się z treścią opublikowanego w Dzienniku Ustaw orzeczenia, wiedział iż u skarżącego (którego identyfikacja jest możliwa z uwagi na publikację jego imienia i nazwiska) występuje niepełnosprawność o określonym stopniu oraz o jej przyczynach.
Stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich
Nic dziwnego, że w niniejszej sprawie skarżący poczuł, że jego prywatność została naruszona. Co na to zatem Rzecznik Praw Obywatelskich?
Co do zasady, obowiązek publikacji orzeczeń Trybunału ma podstawę w obowiązującym prawie. Podstawa ta wynika wprost z Konstytucji, ustawy o Trybunale Konstytucyjnym oraz ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych. Brak jest jednak wyraźnego wskazania w przepisach, jak ma wyglądać treść orzeczenia publikowanego w Dzienniku Urzędowym.
Rzecznik Praw Obywatelskich podkreślił, że żaden przepis nie stoi na przeszkodzie, aby dokonywać anonimizacji orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Do tej pory imiona i nazwiska osób były podawane do wiadomości publicznej w Dzienniku Ustaw wraz z publikacją orzeczenia. Kluczowym, w ocenie Rzecznika, jest jednak fakt obowiązywania RODO od 25 maja 2018 r. W RODO odnajdziemy art. 9 ust 1, który wyraźnie zakazuje przetwarzania danych dotyczących zdrowia. Oczywiście ust 2. przewiduje szereg wyjątków od tej zasady, a jednym z nich jest sytuacja, w której przetwarzanie jest niezbędne ze względu na „ważny interes publiczny”. Niemniej jednak wyjątek ten musi być określony w prawie Unii lub prawie państwa członkowskiego, a same względy przetwarzania danej wrażliwej muszą być proporcjonalne do wyznaczonego celu, nie mogą naruszać istoty prawa do ochrony danych oraz przewidywać odpowiednie i konkretne środki ochrony praw podstawowych i interesów osoby, której dotyczą.
Trudno odmówić prawdziwości stwierdzeniu, że publikacja orzeczenia w Dzienniku Ustaw jest „ważnym interesem publicznym”. Niemniej jednak, słuszne naszym zdaniem jest stwierdzenie Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, że publikacja wyroku TK wraz z danymi, które ujawniają stan zdrowia skarżącego, może w konsekwencji doprowadzić do naruszenia istoty prawa do ochrony danych osobowych, przy jednoczesnym braku środków ochrony tego prawa. Nie ma podstawy ku temu, by przepisy ustawy o TK dotyczące zarządzenia publikacji wyroku TK, były stosowane niezgodnie zgodnie z RODO.
Stanowisko Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych
Swoimi wątpliwościami Rzecznik Praw Obywatelskich podzielił się z Prezesem Urzędu Ochrony Danych Osobowych, w swoim wystąpieniu w niniejszej sprawie. Na stanowisko Prezesa Urzędu nie trzeba było długo czekać J
Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, już w pierwszych słowach swojej odpowiedzi wskazuje, że podziela wątpliwości Rzecznika Praw Obywatelskich. Co więcej, problem dostrzeżono przed rozpoczęcia obowiązywania RODO . Jeszcze na gruncie wcześniejszych przepisów, Organ ochrony danych osobowych kwestionował publikację w Biuletynie informacji Publicznej orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego bez wcześniejszej ich anonimizacji. Tożsame wątpliwości i stanowisko podzielił także Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z 19 stycznia 2017 r. (sygn. akt II SA/Wa 1434/16), wskazując że „prezes Trybunału Konstytucyjnego może publikować orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w Biuletynie Informacji Publicznej dopiero po poddaniu ich anonimizacji, tj. po usunięciu z ich treści informacji identyfikujących osobę fizyczną”. Oczywiście należy podkreślić, że orzeczenie dotyczyło publikacji w Biuletynie Informacji Publicznej, a nie w Dzienniku Ustaw.
Niemniej jednak w dalszej części swojego stanowiska, Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych podkreślił znaczenie zasady proporcjonalności. Publikacja niewątpliwie jest działaniem, które ingeruje w prawo do ochrony danych osobowych. Art. 5 ust 1 lit c RODO wprost wskazuje, że dane osobowe muszą być adekwatne, stosowne oraz ograniczone do tego, co niezbędne do celów, w których są przetwarzane. W ocenie Prezesa spełnienie tej zasady powinno przejawiać się w anonimizacji orzeczenia przed jego publikacją w Dzienniku Ustaw.
Oczywiście, zgodnie z art. 100 ust 1 pkt 4 ustawy z 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym ( Dz. U. z 2016 r. poz. 178, z późn. zm.) orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego zawiera wskazanie podmiotu, który zainicjował postępowanie przed Trybunałem oraz pozostałych uczestników postępowania. Niemniej jednak Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych podkreśla, że przepis ten dotyczy elementów niezbędnych w orzeczeniu a nie do treści publikacji w Dzienniku Ustaw.
Reasumując oba stanowiska, należy przyjąć iż zasadą postepowania w zgodzie z RODO powinno być powszechne anonimizowanie publikowanych orzeczeń, tak by dane osobowe i prawo do prywatności osób skarżących, stron i uczestników postępowań były w pełni chronione.
Wpis nie stanowi porady ani opinii prawnej w rozumieniu przepisów prawa oraz ma charakter wyłącznie informacyjny. Stanowi wyraz poglądów jego autora na tematy prawnicze związane z treścią przepisów prawa, orzeczeń sądów, interpretacji organów państwowych i publikacji prasowych. Kancelaria Ostrowski i Wspólnicy Sp.K. i autor wpisu nie ponoszą odpowiedzialności za ewentualne skutki decyzji podejmowanych na jego podstawie.