Czy warto korzystać z publicznego hotspotu?

30 lipca 2022 |

Odpowiedź na to pytanie nie jest taka oczywista. Jeżeli niezwłocznie, koniecznie musimy sprawdzić coś w sieci, to odpowiedź powinna być twierdząca. Z drugiej strony pozostaje często zapominana, aczkolwiek niezwykle istotna kwestia bezpieczeństwa. O której użytkownicy (niestety) często zapominają.

Czym jest hotspot?

Słowo to ma swoje źródło w języku angielskim i pochodzi od zwrotu hot-spot, a jego dosłowne tłumaczenie to „gorący punkt”. Przechodząc do praktycznego wyjaśnienia, hotspot jest punktem dostępu (tzw. Access Point) do sieci bezprzewodowej, umożliwiający za jego pośrednictwem połączenie z Internetem. Publiczne hotspoty są spotykane najczęściej w hotelach, restauracjach, kawiarniach, bibliotekach, dworach czy galeriach handlowych i innych miejscach publicznych. Brzmi jak pożyteczne i potrzebne rozwiązanie dla osób pozbawionych łącza, prawda? I oczywiście, taka była idea. Ale (niestety) nie oznacza to, że wszyscy wykorzystują hotspot zgodnie z jego przeznaczeniem.

Jakie są ryzyka?

Jak przed chwilą wyjaśniłam, hotspot jest punktem dostępu – Access Point. Aby z niego korzystać, należy zatem nawiązać połączenie. Hotspot to najczęściej otwarta sieć publiczna, ewentualnie jest opatrzona hasłem – które jednakże jest ogólnodostępne bądź przekazane szerszemu gronu osób. W związku z tym, przygotowanie przez atakującego podstawionego Access Pointa, tj. podszywającego się pod prawidłowy punkt dostępu, to bułka z masłem. W efekcie użytkownik może połączyć się z „wrogim” punktem dostępu, utworzonym przez atakującego po to aby miał on dostęp do śledzenia ruchu użytkowników, którzy „połknęli haczyk” korzystając z fałszywego punktu. W efekcie, niewykluczone są ataki Man-in-the-middle (o tym ciekawym rodzaju ataku wspominaliśmy już w artykule poświęconym Bluetooth, ale na pewno opiszemy go szerzej w jednym z kolejnych materiałów na Blogu), podsłuchiwanie użytkowników, przejęcie kontroli nad sprzętem, uzyskanie danych logowania (na przykład do systemu bankowości internetowej).

Co więcej, możliwość podsłuchiwania użytkowników jest realnym ryzykiem nie tylko w przypadku wrogiego punktu dostępu. Niestety, ale w przypadku sieci otwartej, każdy kto znajduje się w zasięgu tejże sieci, może zebrać nieszyfrowany ruch który następuje pomiędzy użytkownikami. Kolejne ryzyko to możliwość „zarażenia” złośliwym oprogramowaniem, co jest wynikiem możliwej bezpośredniej komunikacji pomiędzy użytkownikami w związku z  nieprawidłowo zaprojektowanym hotspotem.

Jakie jest rozwiązanie?

Oczywiście najlepiej jest nie korzystać z sieci dostępnych publicznie. A jeżeli połączenie do Internetu to „sprawa życia i śmierci” – warto zadbać o szyfrowanie własnego ruchu, korzystając wyłącznie ze stron opatrzonych w protokół HTTPS lub używając tunelu VPN, a gdy załatwimy wszystkie palące sprawy – jak najszybciej odłączyć się od hotspotu – nie zapominajmy, że to wskazane aby odpocząć od Internetu😊


Wpis nie stanowi porady ani opinii prawnej w rozumieniu przepisów prawa oraz ma charakter wyłącznie informacyjny. Stanowi wyraz poglądów jego autora na tematy prawnicze związane z treścią przepisów prawa, orzeczeń sądów, interpretacji organów państwowych i publikacji prasowych. Kancelaria Ostrowski i Wspólnicy Sp.K. i autor wpisu nie ponoszą odpowiedzialności za ewentualne skutki decyzji podejmowanych na jego podstawie.


Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Poprzez kliknięcie przycisku „Akceptuj", bądź „X", wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej o możliwościach zmiany ich ustawień, w tym ich wyłączenia, przeczytasz w naszej Polityce prywatności.
AKCEPTUJ